Do koszmaru doszło 12 sierpnia ub. r. około 20 w jednym z bloków na Starym Zdroju w Wałbrzychu. W jednym z mieszkań przebywał 29-letni mężczyzna, były konkubent matki 13-latka, który przebywał tam za jej zgodą. Sytuacja jednak wymknęła się spod kontroli i doszło do strasznej tragedii – nastolatek dźgnął nożem 29-latka. Mężczyzna zmarł.
Polecany artykuł:
Jak wówczas mówił PAP Prokurator Rejonowy w Wałbrzychu Marcin Witkowski, 13-latek zdał mężczyźnie jeden cios nożem w okolice klatki piersiowej. Po zdarzeniu powiadomił pogotowie i policję. Zmarły był osobą karaną, m.in. za stosowanie przemocy względem matki chłopca. Nieoficjalnie media informowały, że chłopiec stanął w obronie kobiety.
Kłęby dymy na ul. Kosynierów Gdyńskich we Wrocławiu. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.
- W poniedziałek, 31 stycznia, wałbrzyski sąd rodzinny postanowił, że chłopiec działał w warunkach obrony koniecznej i umorzył postępowanie – poinformowała PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy Marzena Rusin-Gielniewska.