Legnica. koszmarny wypadek na wuefie
Proces dotyczący tragicznych wydarzeń sprzed pięciu lat zakończył się przed tygodniem, ale ogłoszenie wyroku zaplanowano na wtorek, 19 września. Sąd Rejonowy w Legnicy uznał Tomasza P. za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów. Nauczyciel wuefu usłyszał wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres trzech lat. Ponadto sąd zasądził nawiązkę na rzecz rodziców Kuby w kwocie 10 tys. zł.
- Były zaniedbania po stronie nauczyciela. To było niepotrzebne i ryzykowane ćwiczenie - podkreślał sędzia Kazimierz Chłopecki, którego zacytował portal fakt.pl
Wymierzona kara jest nieco niższa, niż wnioskowała prokuratura, bowiem – jak przyznał sędzia - oskarżony nie był karany i wielokrotnie wyraził skruchę za to, co się stało.
Wiadomo, że to jednak nie koniec sprawy, bowiem Tomasz P., zaraz po wyjściu z sali rozpraw zapowiedział, że wraz z obrońcami złożą apelację.
Przypomnijmy, że to już drugi proces w tej tragicznej sprawie. W grudniu 2021 r. nauczyciel został całkowicie uniewinniony, ale Sąd Okręgowy w Legnicy w marcu 2022 r. uchylił wyrok pierwszej instancji i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Pięć lat po tragedii
Do koszmarnego zdarzenia doszło 12 października 2018 roku w Lasku Złotoryjskim w Legnicy. Uczniowie siódmej, sportowej klasy z miejscowej podstawówki mieli tam zajęcia wuefu. Tomasz P., zlecił im nietypowe ćwiczenie – dziesięciu uczniów miało przenieść nad głową i odrzucać potężny konar drzewa. Wtedy wydarzyła się tragedia.
Ponad stukilogramowy konar przygniótł 13-letniego Kubę. Chłopiec trafił do szpitala, gdzie zmarł po dwóch tygodniach. Nauczyciel usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci trzynastolatka, spowodowanie lekkich obrażeń ciała u drugiego chłopca oraz narażenia 10 uczniów pozostających pod jego opieką na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.