Legnica. Zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku
Przed Sądem Okręgowym w Legnicy zapadł wyrok w sprawie śmiertelnego potrącenia 21-letniej Oli przez pijanego kierowcę Vadyma L. Prokuratura postawiła obywatelowi Ukrainy zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym i żądała dla niego 25 lat więzienia. Sąd od początku miał wątpliwości, czy to odpowiednia kwalifikacja czynu. Ostatecznie skazał 24-latka za spowodowanie śmiertelnego wypadku na 12 lat więzienia oraz na rok za jazdę pod wpływem alkoholu i wbrew orzeczonym wcześniej zakazom. W sumie Vadym L. został skazany na 13 lat więzienia, a po 12 latach będzie mógł starać się o przedterminowe zwolnienie.
Niewykluczone, że prokuratura, po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia, złoży apelację, zwłaszcza że rodzice Oli byli mocno rozczarowani rozstrzygnięciem sądu.
Przypomnijmy, że do straszliwego wypadku doszło 19 lipca 2023 roku. 21-letnia Ola szła do jednej z firm komunalnych na osiedlu Sienkieiwcza, gdzie miała rozpocząć staż. Niestety, nie dotarła na miejsce, bowiem pijany szaleniec za kółkiem wjechał w nią samochodem. Ola nie miała szans, by odskoczyć w bok. W ostatniej chwili odwróciła się słysząc ryk samochodowego silnika. Sekundę później rozpędzony ford ściął ją z nóg i rzucił na ostro zakończone ogrodzenie prywatnej posesji. Młodziutka kobieta zginęła na miejscu.
Kompletnie pijany Vadym L. uciekał przed policyjnym radiowozem. Okazało się, że miał 2,4 promila alkoholu w organizmie. Nie miał prawa jazdy, bowiem została mu zabrane rok wcześniej. Podczas rozprawy przyznał się do jazdy samochodem po alkoholu i do ucieczki przed policją, ale zarzekał się, że nie chciał nikomu zrobić krzywdy. - Chciałbym raz jeszcze prosić rodziców o przebaczenie. Żałuję, że to się stało. Będą odpowiadał za to - oznajmił mężczyzna na przedostatniej rozprawie.