Do tragicznych wydarzeń doszło we wtorek (4 maja) w Lubaniu na Dolnym Śląsku. 24-letni Krzysztof S. brutalnie pobił w mieszkaniu swoją matkę. Skatowana kobieta w stanie krytycznym została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Legnicy. 24-latek został zatrzymany. Prokurator postawił mu zarzut usiłowania zabójstwa matki.
Jak się okazało, Krzysztof S. niedawno opuścił areszt. W listopadzie 2020 r. mężczyzna napadł w lesie na jednego ze spacerujących turystów, a następnie rzucił się z metalowym prętem na interweniujących strażników leśnych. Jeden ze strażników użył wówczas broni palnej, by obezwładnić napastnika. Po tej napaści Krzysztof S. został tymczasowo aresztowany.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dolny Śląsk: Strażnicy leśni postrzelili mężczyznę. 23-latkowi grozi 10 lat więzienia
- Obserwacja i opinie biegłych potwierdziły, że Krzysztof S. jest niepoczytalny. Dlatego prokurator skierował do sądu wniosek o umorzenie postępowania karnego wobec niego i orzeczenie środka zapobiegawczego, nakazującego leczenie psychiatryczne w warunkach zamkniętych - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, prok. Tomasz Czułowski.
Zamiast do zakładu zamkniętego, Krzysztof S. trafił jednak na wolność. Sąd I instancji orzekł jedynie zwolnienie 24-latka z aresztu i 31 marca mężczyzna wyszedł na wolność. Prokurator złożył zażalenie na taką decyzję sądu. 19 kwietnia Sąd Okręgowy w Jelenie Górze przychylił się do jego wniosku i orzekł, że podejrzany ponownie trafi do aresztu. Postanowienia tego nie zdążono już jednak wykonać.
W czwartek - w związku z zarzutem usiłowania zabójstwa matki - prokurator ma złożyć w sądzie wniosek o tymczasowy areszt dla Krzysztofa S.