Ze smutkiem zauważamy, że część mieszkańców naszego kraju to ludzie niezbyt lotni. No bo trudno doszukiwać się jakiejś myśli w głowie człowieka, który ładuje na przyczepkę śmieci, a następnie wywala je - pewnie w nocy - do lasu. Opony, gruz, jakieś wykładziny, pudła, wiadra... Fajne miejsce przy ul. Polkowickiej zamieniło się w śmietnik. A obok przecież funkcjonuje legalne wysypisko śmieci. Wygląda na to, że nie każdy o tym wie.
Takich miejsc na Dolnym Śląsku przybywa. Niedawno pisaliśmy przecież o podobnym śmietnisku pod Oleśnicą. Trudno nieustannie apelować i liczyć, że ktoś, dla kogo pewnie intelektualnym wysiłkiem jest wiązanie butów, zrozumie, że szkodzi środowisku, niszczy krajobraz. Tu trzeba bardziej skutecznych działań służb, z policją na czele.