Policjanci wezwani na miejsce nocnej awantury w jednym z bloków na Szczepinie już na korytarzu zauważyli ślady krwi na podłodze. O ścianę oparty był mop, którym próbowano nieudolnie zmyć czerwone plamy. Nieopodal przebywał ranny 46-letni mężczyzna.
Polecany artykuł:
Wrocławianin poinformował funkcjonariuszy, że podczas wspólnego spożywania alkoholu, między nim, a jego 65-letnim znajomym, doszło do kłótni. W pewnej chwili jego kolega chwycił za ostry przedmiot i ugodził swoją ofiarę.
Policjanci natychmiast zatrzymali podejrzanego o ten czyn mężczyznę. Mieszkaniec Szczepina na początku twierdził, że z całą sytuacją nie ma nic wspólnego, jednak po chwili przyznał się, że podczas awantury ugodził ostrzem swojego kompana. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie potrafił wskazać, w którym miejscu doszło do scysji, jednak przyznał się, że po wszystkim próbował mopem zetrzeć ślady krwi na podłodze klatki schodowej.
Na miejsce przybył prokurator, który objął nadzorem prowadzone przez policjantów działania. Funkcjonariusze z Wydziału Techniki Kryminalistycznej zabezpieczyli prawdopodobne narzędzie, którym posłużył się sprawca.
65-latek tej samej nocy trafił do policyjnego aresztu. W zależności od kwalifikacji prawnej jego czynu, o czym decydować będzie prokurator, mężczyźnie może grozić wieloletnie pozbawienie wolności. O tym jaką karę otrzyma, zadecyduje sąd.