Strach i zmieszanie. Tak opisuje swoją sytuację 21-letnia Nikola.
- Zaczął mnie dotykać po pupie, macać, ocierać się, co było naprawdę obrzydliwe. Wybiegłam na następnym przystanku z płaczem - opowiada Nikola.
Ola została zaatakowana na własnej klatce schodowej.
- Zdjął spodnie i się onanizował publicznie. To mu ewidentnie sprawiało przyjemność. Obrzydliwe - wyjaśnia Ola.
Co robić w takiej sytuacji?
Specjalistki tłumaczą, że tego typu ataki to nie rzadkość i trzeba na nie reagować.
- Tym bardziej jeśli zacznie ją molestować, dotykać. Pani, mówiąc kolokwialnie, powinna go trzasnąć w pysk albo zacząć krzyczeć. Ludzie powinni zwracać na to uwagę, tym bardziej, że takie sytuacje działy się w centrum miasta. Świadkowie powinni w takiej sytuacji stanąć w obronie molestowanej - tłumaczy Agnieszka Zaranek z Centrum Praw Kobiet we Wrocławiu.
Kobietom w takich sytuacjach często towarzyszy uczucie wstydu.
- Zupełnie niepotrzebnie – tłumaczy Marta Świątek, psycholog. - Wstydzić się powinien mężczyzna, który to robi. Nasze ciało jest naszą własnością. Nie ma zgody żeby ktokolwiek, bez przyzwolenia dotykał, zbliżał się, przekraczał naszą sferę osobistą - dodaje Marta Świątek.
Każdy przypadek molestowania należy zgłosić na policję. Po pomoc psychologiczną i prawną można zwracać się także do Wrocławskiego Centrum Praw Kobiet.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Kai Paśko:
Czytaj także: Barszcz Sosnowskiego znaleziony we Wrocławiu. UWAGA! Trująca roślina teraz jest najbardziej toksyczna! [ZDJĘCIA]