- Będzie można rozmawiać z awatarem, który jako postać 3d będzie wyświetlany na ekranie parowym. Mamy też bardzo dużo elementów augmented reality, czyli rzeczywistości rozszerzonej, takiego operowania w powietrzu, kiedy przesuwamy strony książek, przestawiamy szkatuły bez dotykania czegokolwiek. Mamy sto kilkadziesiąt aplikacji i prezentacji multimedialnych - wylicza Marcin Hamkało, dyrektor Muzeum "Pana Tadeusza".
Video mappingi
Muzeum ma wielkość jedenastu boisk do piłki nożnej. Już przy wejściu będzie wprowadzać gości w świat rodem z "Pana Tadeusza".
Polecany artykuł:
- Video mappingów mamy w muzeum kilka. Najbardziej spektakularny będzie na dziedzińcu. Będzie pokazywał jednoczesność narracji romantycznej i współczesnej, czyli będzie w lustrze pokazywał po obydwu stronach, że rzeczy, które kiedyś się wydarzyły dzieją się cały czas. Na nowo musimy je rozumieć i interpretować - przekonuje Marcin Hamkało.
Kim był ten Tadeusz?
Jak się okazuje, takie muzeum przyda się we Wrocławiu. Zaczepieni na ulicy mieszkańcy miasta nie do końca kojarzą ten poemat.
- "Pan Tadeusz" to jest Mickiewicza, taki wieszcz. Nie wiem dokładnie - przyznaje jedna z zapytanych.
- Są książki Pana Tadeusza. To znaczy nie jego, bo on był w końcu postacią - twierdzi inny wrocławianin.
- Soplicowo, to jest to? Taka uczta, co oni byli przy stole... To nie, to "Wesele" - zastanawia się kolejna zapytana.
Zobacz film reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs:
Więcej w materiale reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs: