60-letni turysta został porwany w Jeleniej Górze. Zgłoszenie tej treści postawiło na nogi jeleniogórskich policjantów. 60-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego zeznał, że podczas urlopu, który spędzał w Jeleniej Górze oraz w jednej z miejscowości powiatu karkonoskiego, został pozbawiony wolności i okradziony przez dwóch mężczyzn. Mężczyzna podał przy tym dokładny rysopis porywaczy oraz opisał samochód, jakim się poruszali.
ZOBACZ TEŻ: Pokłócił się z partnerką i pijany poszedł do lasu. Ledwo uszedł z życiem
- Funkcjonariusze na podstawie uzyskanych od 60-latka rysopisów zatrzymali dwóch jeleniogórzan wskazanych jako porywaczy - poinformowała podinsp. Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Po weryfikacji informacji podanych przez zgłaszającego, a także analizy nagrań z kamer monitoringu oraz uzyskanych w tej sprawie informacji policjanci ustalili, że zgłoszenie jest nieprawdziwe.
Jak się okazało, do żadnego porwania nie doszło. 60-latek wymyślił całą historię, gdyż bał się przyznać przed rodziną, dlaczego zniknął na kilka dni i w jaki sposób stracił kilka tysięcy złotych. Rzekomi porywacze, którzy mieli go uprowadzić i okraść, okazali się jego kolegami od kieliszka. Jak ustalili policjanci, 60-latek przez cały ten czas pił z nimi alkohol, który sam kupował, a w samochodzie jednego z nich nawet nocował.
Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i złożenie fałszywych zeznań 60-latkowi grozić mogą nawet 2 lata więzienia.
Polecany artykuł: