W środę (23 lutego) w nocy, przed godziną 3, policjanci z drogówki zostali wezwani do jednej z podwrocławskich miejscowości, gdzie doszło wypadku. Na miejscu funkcjonariusze zastali jedynie uszkodzony pojazd znajdujący się w przydrożnym rowie. - Świadkowie, którzy o wszystkim poinformowali policjantów, przekazali także kierunek, w którym osoby podróżujące samochodem się oddaliły. Kilkaset metrów od porzuconego pojazdu mundurowi zatrzymali kobietę i mężczyznę, którzy podczas zdarzenia mieli znajdować się w aucie - mówi sierż. szt. Paweł Noga z wrocławskiej policji.
To był początek kłopotów zatrzymanych. Okazało się, że 25-latek i jego 22-letnia towarzyszka mają sporo na sumieniu. Kierujący fiatem mężczyzna, który był pod wpływem alkoholu, stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu. Sprawdzenie kierującego w policyjnych systemach wykazało, że obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i jest on poszukiwany przez jeden z wrocławskich komisariatów. Sytuacja miała się identycznie jeżeli chodzi o 22-letnią pasażerkę pojazdu, która także była poszukiwana.
Wypadek na A4 pod. Ford wbił się pod ciężarówkę. Została z niego kupa złomu. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.
Szybko wyszło również na jaw, że fiat został skradziony, tak samo jak umieszczone na nim tablice rejestracyjne. Co więcej, było to już drugie auto ukradzione przez parę. - Przestępcy dwukrotnie odwiedzili salony aut używanych we Wrocławiu. W pierwszym przypadku odwracając uwagę sprzedawcy, ukradli kluczyki do jednego z pojazdów. Po kilku godzinach wrócili na miejsce, dokonując kradzieży osobowego seata. W drugim przypadku ponownie wykazując zainteresowanie kupnem tym razem fiata, mężczyzna poprosił o możliwość odpalenia silnika, po czym wraz z towarzyszącą kobietą gwałtownie odjechał z miejsca – dodaje Paweł Noga.
Policjanci udowodnili zatrzymanym także kilka kradzieży paliwa z wrocławskich stacji benzynowych, wykorzystując przy tym zarówno skradzione pojazdy jak i tablice rejestracyjne.
Teraz parze, którym wydawało się chyba, że są wrocławskimi Bonnie i Clydem, grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.