O niecodziennej sytuacji wrocławskie MPK poinformowała na swoim facebookowym profilu. - Motorniczy i kierowcy często dowodzą, że są czujni i mają oczy dookoła głowy. Pewnie dlatego prowadząca autobus pani Agata zauważyła młodego mężczyznę za barierkami mostu Milenijnego – czytamy na fanpage’u.
ZOBACZ TEŻ: Dolnośląscy GOPR-owcy w żałobie. Ratownicy żegnają Andrzeja i Roksanę
Kobieta zatrzymała autobus i wyszła do młodego człowieka. - Ten widząc ją powiedział, że będzie skakał na bungee. Nie był jednak przypięty do żadnej liny, ani nie miał innego zabezpieczenia – informuje przewoźnik.
Pani Agata nie straciła jednak zimnej krwi i zaczęła działać. Przeciągnęła mężczyznę za barierki na stronę chodnika, a następnie sprawdziła, czy na dole nie ma nikogo innego.
- Na miejsce wezwała policję. Niestety, po chwili rozmowy mężczyzna oddalił się. Jego zachowanie sugerowało, że jest pod wpływem alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych – informuje MPK.
Bardzo prawdopodobne, że zachowanie pani Agaty uratowało życie młodego człowieka. Jak informuje MPK, jej reakcja zostanie również doceniona przez jej przełożonych.