Do groźnego wypadku doszło we wtorek (27 kwietnia) przed godz. 15 na ul. Sokolej w Lubinie. Wczesnym popołudniem 5-letni chłopczyk wybrał się na spacer ze swoją mamą i dziadkiem. Chłopiec jechał na rowerku biegowym i szybko oddalił się od swoich opiekunów. W pewnym momencie wyjechał nagle spomiędzy zaparkowanych samochodów na jezdnię, wprost pod nadjeżdżający samochód. 69-letni kierowca toyoty nie miał szans zobaczyć wcześniej 5-latka i nie zdążył wyhamować. Rozpędzony samochód wjechał w dziecko.
Ranny chłopczyk został natychmiast przewieziony do szpitala w Legnicy, gdzie przeszedł szczegółowe badania. Jego życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo.
Szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśniają policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego. Pomoże im w tym m.in. nagranie z miejskiego monitoringu, na którym widać dokładnie moment wypadku.
- Apelujemy do wszystkich osób opiekujących się dziećmi o zwracanie na nie szczególnej uwagi. Czasem chwila nieostrożności może doprowadzić do nieszczęścia i mieć tragiczne skutki – podkreśla podkom. Wojciech Jabłoński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. - Bardzo ważne jest tłumaczenie maluchom zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, aby w przyszłości uniknąć takich skrajnie niebezpiecznych sytuacji.