Chwile grozy na boisku w Chwalibożycach

i

Autor: pixabay.com/Policja Oława

dramat pod Oławą

Chwile grozy na boisku. 17-latek stracił przytomność. Uratował go piłkarz-policjant

2023-10-20 11:09

Pod koniec meczu piłkarskiego doszło do zderzenia dwóch zawodników, po którym 17-letni Oliwier stracił przytomność. Na ratunek pierwszy ruszył kapitan drużyny przeciwnej, na co dzień policjant. To zapewne uratowało zdrowie, a może nawet i życie młodemu zawodnikowi.

Chwalibożyce. Chwile grozy na meczu 

Choć sport to zdrowie, to uprawianie różnych dyscyplin, choćby piłki nożnej, wiąże się również z wieloma niebezpieczeństwami. Zazwyczaj dotyczą one kontuzji, których można doznać podczas meczu. Wszak futbol to sport bardzo kontaktowy. Czasem dochodzi do sytuacji ekstremalnych, gdy zagrożone jest zdrowie, a nawet życie uczestników spotkania piłkarskiego. I to niezależnie od poziomu rozgrywek.

Przekonali się o tym zawodnicy i kibice, którzy wybrali się na mecz B klasy, czyli najniższej ligi rozgrywkowej, do Chwalibożyc pod Oławą. Miejscowa Burza grała w minioną niedzielę, 15 października, z Lotosem Gaj Oławski.

W 85. minucie spotkania doszło do dramatycznej sytuacji, po której wiele osób wstrzymało oddech. Po zderzeniu bramkarza miejscowej drużyny z 17-letnim Oliwierem z drużyny gości, młody zawodnik stracił przytomność i „wpadł w stan padaczki pourazowej”.

Mimo że zrobiło się bardzo dramatycznie, głowy nie stracił kapitan gospodarzy Mateusz Kuś, który na co dzień jest policjantem w Oławie. 27-latek ruszył na pomoc poszkodowanemu, a wsparli go kibice – jego brat Konrada (również policjant) oraz miejscowy strażak.

- Dzięki ich fachowej pomocy i błyskawicznej akcji ratunkowej, Oliwier odzyskał przytomność, a nerwowe minuty oczekiwania na przyjazd karetki zmieniły się w ulgę i nadzieję na poprawę sytuacji – czytamy w piśmie, które klub z Chwalibożyc wysłał do komendanta policji w Oławie, czyli przełożonego Mateusza Kusia.

Działacze Burzy podkreślają w nim, że postawa piłkarza-policjanta było nie tylko przejawem odwagi i determinacji, ale także przykładem dla innych na boisku oraz poza nim. - Szybka i profesjonalna pomoc, jakiej udzielił poszkodowanemu, stanowiła kluczowy element skutecznego ratowania zdrowia i życia Oliwiera – piszą przedstawiciele klubu.

Odznaczony przez prezydenta

- Jesteśmy dumni, że tak wspaniale słowa uznania zostały skierowane do funkcjonariusza, który na co dzień dba o bezpieczeństwo mieszkańców powiatu oławskiego – mówi asp. szt. Wioletta Polerowicz, oficer prasowy policji w Oławie.

Warto dodać, że to nie jedyny podobny przypadek na koncie st. sierż. Mateusza Kusia. Podczas swojej kilkuletniej służby w oławskiej jednostce już niejednokrotnie wykazał się bohaterstwem. We wrześniu br. za uratowanie dwóch osób z pożaru oraz uratowanie kobiety, przywracając jej funkcje życiowe, jako jedyny funkcjonariusz z garnizonu dolnośląskiego otrzymał nadawany przez prezydenta RP medal „Krzyż zasługi za dzielność”.

Dodajmy, że Mateusz Kuś strzelił w tym meczu 5 goli, a jego zespół wygrał 9:0. Choć akurat wynik tego dnia nie był najważniejszy

Napad z bronią w ręku na Żabkę w Oławie. Bandyta nacisnął na spust