Niecodzienne zgłoszenie otrzymali policjanci z Jawora. W zamkniętym mieszkaniu w centrum miasta miał przebywać samotnie mały kotek, którego właścicielka trafiła do szpitala. Na miejsce udali się funkcjonariusze wydziału kryminalnego, którzy byli akurat w pobliżu.
- Drzwi do mieszkania były zamknięte, a w oknie policjanci zastali siedzącego na parapecie, wystraszonego kotka - informuje asp. szt. Ewa Kluczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Jaworze. - Na miejsce przyjechał również zastęp straży pożarnej z Jawora. Za pomocą podnośnika, przez uchylone okno strychowe, jeden z kryminalnych dostał się do wnętrza budynku, skąd zabrał małego kotka.
Wystraszone zwierzę zostało przekazana pod opiekę pracowników TOZ Jawor, którzy zajmą się nim do czasu, aż jego właścicielka wyjdzie ze szpitala. Gdyby nie interwencja funkcjonariuszy, uwięzionemu kotu groziła śmierć z głodu.