Do skrajnie niebezpiecznej sytuacji doszło na drodze ekspresowej S8 w pobliżu Wrocławia. Jadący trasą szybkiego ruchu kierowcy zwrócili uwagę na kierowcę jednego z tirów, którego styl jazdy mógł sugerować, że może on prowadzić wielotonowy pojazd pod wpływem alkoholu. Zaniepokojeni świadkowie natychmiast powiadomili o swoich obawach policję.
- Wysłani na miejsce policjanci niedługo później zauważyli pojazd identyczny, jak ten w otrzymanym opisie. Ponieważ jechał on w stronę Warszawy, czyli w przeciwnym do nich kierunku, zawrócili na najbliższym zjeździe, chcąc go dogonić - informuje sierż. Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Kiedy zatrzymali ciężarówkę do kontroli, tuż po otwarciu drzwi do kabiny kierowcy poczuli bardzo silną woń alkoholu.
ZOBACZ TEŻ: Bohaterska motornicza z Wrocławia zapobiegła tragedii. MPK pokazało film, ludzie biją brawo [WIDEO]
Jak się okazało, 54-letni kierowca ciężarowego mercedesa ledwo trzymał się na nogach. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w swoim organizmie prawie 2 promile alkoholu.
Nieodpowiedzialny kierowca został zatrzymany przez policjantów, którzy od razu zatrzymali też jego prawo jazdy. Za swoje zachowanie 54-latek odpowie teraz przed sądem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grożą mu nawet 2 lata więzienia.