Dramatyczna akcja ratunkowa w powiecie jaworskim. 58-letni mężczyzna podczas spaceru po lesie ugrzązł na podmokłym terenie przy zbiorniku wodnym Okrajnik w miejscowości Kaczorów. 58-latek utknął tak mocno, że nie był w stanie samodzielnie wydostać się z bagna. Z każdą minutą sytuacja robiła się coraz bardziej dramatyczna. W pobliżu nie było nikogo, kto mógłby mu pomóc, a po zmroku temperatura zaczęła spadać poniżej zera stopni. Mężczyzna zdążył zadzwonić jeszcze na policję i poprosić o pomoc.
- Funkcjonariusze z komisariatu Policji w Bolkowie niezwłocznie udali się na miejsce, wiedząc, że muszą podjąć szybkie i zdecydowane działanie. Mężczyzna bowiem początkowo nie odbierał telefonu, na dworze było ciemno, panowała gęsta mgła, a temperatura wynosiła -2°C – informuje asp.szt. Ewa Kluczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Bolkowie.
W poszukiwania mężczyzny zaangażowały się dodatkowe patrole jaworskiej policji oraz straż pożarna. W końcu jednemu z policjantów udało się nawiązać kontakt z zaginionym mężczyzną. Okazało się, że utknął on w bagnie przy tamie i nie potrafi się z niego samodzielnie wydostać.
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli we wskazane miejsce. Najpierw usłyszeli wołanie o pomoc, a po chwili zauważyli światło latarki. Pomoc nadeszła w ostatniej chwili - gdy policjanci odnaleźli 58-latka, był on zziębnięty i wyczerpany. Odnaleziony mężczyzna trafił pod opiekę ratowników medycznych. Na szczęściu jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.