Trująca to niewielka rzeczka w pobliżu Złotego Stoku na Dolnym Śląsku. Swój bieg kończy w Nysie Kłodzkiej, a ta z kolei jest jednym z głównych dopływów Odry. Jak się okazuje, nazwa rzeki nie jest przypadkowa. Z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Wrocławskiego wynika, że Trująca jest silnie skażona rakotwórczym arsenem. Skąd ta substancja wzięła się w wodzie?
Arsen, służący początkowo do produkcji arszeniku, był wydobywany w Złotym Stoku od XVIII wieku. Kopalnie tego metaloidu działały tam do 1961 roku. Pierwiastek ten do dzisiaj stosowany jest m.in. przy produkcji leków, farb i półprzewodników, stanowi także niezawodny środek na szczury. Jednocześnie arsen jest silnie rakotwórczy i może powodować m.in. choroby skóry i układu pokarmowego. Na całym świecie zanieczyszczenie środowiska tym pierwiastkiem dotyka aż 70 krajów i 140 milionów ludzi.
Od dawna zachodziło podejrzenie, że przepływająca w pobliżu Złotego Stoku rzeka może wypłukiwać spod skał trujący arsen. Sprawą zainteresowali się naukowcy z Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego Uniwersytetu Wrocławskiego. Badania, w których wzięli udział studenci geoekologii, trwały dwa lata i przyniosły zaskakujące rezultaty.
- W okolicy dawnej kopalni złota i arsenu, nasze wyniki wskazują na kilkudziesięciokrotny spadek stężeń arsenu i metali w wodach kopalnianych i ze Złotego Potoku w porównaniu do lat 90. XX wieku. Na poprawienie jakości wody wpłynęły prace renowacyjne polegające na oczyszczaniu starych chodników górniczych i udrożnieniu sztolni w złotostockiej kopalni - wyjaśnia dr Łukasz Stachnik, adiunkt z Zakładu Geografii Fizycznej UWr. - Zła wiadomość, która dotyczyła rzeki Trującej, przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. W miejscu jej ujścia do Zbiornika Paczkowskiego, znajdującego się na Nysie Kłodzkiej, stężenia arsenu przekroczyły 100-krotnie normy rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia dla wody pitnej!
Z przeprowadzonych badań wynika, że całkowita masa arsenu, która w ciągu 24 godzin może dopływać do tego zbiornika, przekracza 8 kg. Tak duże stężenie arsenu jest prawdopodobnie związane głównie z przemywaniem starych hałd i osadników położonych poniżej Złotego Stoku. Badania mają być kontynuowane.
- Rosnąca frekwencja zdarzeń ekstremalnych, związana ze zmianami klimatu, prowadzić może do dalszego zanieczyszczania wielu składowych środowiska, tak chętnie wykorzystywanych przez człowieka. Na szczęście zdrowie mieszkańców gminy Złoty Stok nie pogarsza się, ale zagrożenia nie można lekceważyć - mówi dr Stachnik.