Dramatyczne warunki w stadninie koni w Sieroszowicach [ZDJĘCIA] Siedmioro zwierząt odebrano właścicielowi

2017-03-28 10:11

To sąsiedzi zaalarmowali działaczy kilku fundacji, że niedaleko Polkowic konie są przetrzymywane w wyjątkowo złych warunkach, są zagłodzone i zaniedbane. Interwencja zakończyła się odebraniem siedmiu z liczącej 150 zwierząt hodowli.

Zdjęcia, które dostali członkowie fundacji i stowarzyszeń są szokujące. Widać na nich skrajnie wychudzone konie i gnijące szczątki. Dlatego przedstawiciele Fundacji Centaurus, Stowarzyszenia Benek, Biura Ochrony Zwierząt, Stowarzyszenia Lucky Horse oraz Adopcji Molosów pojechali do Sieroszowic w asyście policji i prokuratury.

- Zabraliśmy siedem koni, które były w najgorszym stanie. To konie ras, które nie dają rady w warunkach wolnobytowych, nie powinny tak stać na pastwiskach. Właściciel dostał zalecenia co powinien zmienić, by zapewnić pozostałym zwierzętom odpowiednie warunki bytowania - tłumaczy jedna z przedstawicielek Fundacji Centaurus.

Jest co poprawiać. Konie nie mają na padoku żadnej wiaty, która zabezpieczyła by je przed deszczem. Siano jest spleśniałe, a jedzenie słabej jakości. W dodatku, jak ustalili działacze, padoki są otoczone drutem kolczastym, co stwarza ryzyko zranienia koni.

Sprawą zajmie się prokuratura. Właściciel, jak podają inne media, nie czuje się winny.

Czytaj także: Pijany wiózł pięcioletnie dziecko. Wjechał w inny samochód. Za kierownicą siadła więc kobieta... też pod wpływem alkoholu!