Drogowcy położyli pierwszą warstwę nawierzchni bitumicznej. Teraz biorą się za tak zwaną warstwę ścieralną. Tymczasem droga powinna być już gotowa. Starostwo powiatowe winą za opóźnienie obarcza burmistrza Siechnic.
- Jest to ewidentnie próba przerzucenia odpowiedzialności za nieudolne prowadzenie inwestycji i zbyt późne rozpoczęcie prac budowalnych w terenie na inne jednostki. Na wniosek firmy została udzielona negatywna ustną odpowiedź. Ponownie uzupełniony wniosek z firmy nie wpłynął do dziś - tłumaczy Joanna Kryszczak z Wydziału Dróg i Transportu Powiatu Wrocławskiego.
Burmistrz Siechnic: Urzędnicy prosili mnie, by zacząć z opóźnieniem
Chodzi o pismo z prośbą o wyrażenie zgody na przejazdy aut ciężarowych z kruszywem drogowym po drogach powiatowych. Zdaniem burmistrza Siechnic taka zgoda znacznie przyśpieszyłaby prace. Tymczasem Milan Uszak twierdzi, że był wielokrotnie proszony o przedłużenie remontu.
- Byli to nie tylko sami użytkownicy drogi, bo zarówno pan starosta Roman Potocki, jak i wiceprezydent Wrocławia Maciej Bluj bardzo intensywnie zabiegali o to, żeby z dużym opóźnieniem rozpocząć roboty budowlane - przekonuje burmistrz Siechnic.
Droga Blizanowice - Trestno z powodu remontu została zamknięta pod koniec lutego, nie było jednak widać tam poważniejszych prac. Po protestach kierowców, którzy musieli stać w ogromnych korkach na Strachocińskiej i Opolskiej, drogę znów otwarto. Była przejezdna do końcówki kwietnia.
Remont ważny dla wielu kierowców
Milan Uszak zapowiedział, że wkrótce na stronach internetowych gminy pojawi się nowe oświadczenie w sprawie remontu drogi, w którym dokładnie przedstawi on całą sytuację.
Półtorakilometrowy odcinek jest jedną z ważniejszych dróg dojazdowych do Wrocławia. Pozwala szybko dotać się z okolicznych gmin w rejon placu Społecznego. Mieszkańcy Swojczyc, Wojnowa i Strachocina też wykorzystują ją, by dotrzeć do centrum miasta.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: