Psiaki na gigancie. Policjanci zwabili je… szynką z kanapki

i

Autor: Policja Lubin Psiaki na gigancie. Policjanci zwabili je… szynką z kanapki

Dwa psiaki na gigancie. Policjanci zwabili je… szynką z kanapki

2022-06-24 12:37

Policjanci ze Ścinawy zaopiekowali się dwoma zagubionymi pieskami, które znaleźli na poboczu drogi. Okazało się, że zwierzęta niedawno zostały adoptowane, a nieprzyzwyczajone jeszcze do nowego miejsca… uciekły z podwórka.

Ścinawscy policjanci podczas patrolu między miejscowościami Lasowice i Przychowa zauważyli dwa psy, które szły poboczem jezdni. Mundurowi postanowili zaopiekować się zwierzętami, by nie zostały potrącone przez przejeżdżające samochody.

ZOBACZ TEŻ: Arsenał w garażu w Lubinie. Sąsiedzi 46-latka byli narażeni na ogromne niebezpieczeństwo

- Pieski początkowo były nieufne i nie pozwalały policjantom zbliżyć się do siebie. Do zwabienia czworonogów przydała się... szynka z kanapki jednego z funkcjonariuszy. To pozwoliło policjantom odczytać numer telefonu znajdujący się na obroży jednego z piesków – mówi asp. szt. Sylwia Serafin z lubińskiej policji.

Po telefonicznej rozmowie z właścicielem okazało się, że oba psy zostały niedawno adoptowane ze schroniska. Nieprzyzwyczajone jednak nowego miejsca i nowego opiekuna… pokonały ogrodzenie i uciekły z kojca.

Masakra we Wrocławiu. BMW wleciało na przystanek, 64-letni mężczyzna nie żyje. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ

Funkcjonariusze odwieźli psiaki do właściciela, przy okazji sprawdzili jakie mają warunki do życia. - Kojec, w którym przebywały zapewniał im dużo miejsca. Miały też dostęp do świeżej wody i karmy. Dodatkowo, były czyste i zadbane, a co ważne – posiadały obroże z numerem telefonu do właściciela, co bardzo ułatwiło ustalenie ich opiekuna i bezpieczny powrót do domu – dodaje asp. szt. Sylwia Serafin.

Wkrótce zresztą będą miały jeszcze lepsze warunki, bo ba razie zwierzęta przebywają w tymczasowym kojcu, a nowy jest już zamówiony.

Tragiczny wypadek we Wrocławiu na Grabiszyńskiej
Sonda
Czy wasze psy chodzą na smyczy na spacerach?