Wszystko się nagrało

Dwóch mężczyzn spadło ze Śnieżki. Nagrali ich ostatnie sekundy życia. Wstrząsające!

2024-02-05 19:16

Dwaj mężczyźni, 23-latek i 47-latek, runęli ok. 900 metrów rynną śmierci ze zbocza Śnieżki. Nie mieli szans na przeżycie! W sieci ukazało się wstrząsające nagranie, na którym widać ich ostatnie chwile życia.

Tragedia pod Śnieżką. Wstrząsające nagranie w sieci

Do tragicznego zdarzenia doszło 30 stycznia, po godz. 14. Wtedy ratownicy GOPR dostali dramatyczne wezwanie, że na północnym zboczu Śnieżki dwóch turystów spadła rynną śmierci do Kotła Łomniczki.

Do sieci trafiło wstrząsające nagranie, na którym widać moment tragedii. Filmik, który opublikował na X (dawniej Twitter) portal Remiza.pl, nagrali turyści, którzy wspinali się w tym momencie na Śnieżkę. Na nagraniu nagle słychać w oddali krzyki, a następnie postać błyskawicznie zsuwającą się po zboczu góry, a po chwili drugą. Byli to dwaj mężczyźni - jeden z nich miał 23 lata i pochodził z Lubuskiego, drugi miał 47 lat i był Dolnoślązakiem – którzy tragicznie zginęli po tym, jak spadli z wysokości 900 metrów!

Zdezorientowane osoby, na oczach których rozgrywał się dramat, nie wiedziały co się dzieje. Jeden z mężczyzn zdołał tylko powiedzieć: - Jezu, co się stało?!

Policja wciąż wyjaśnia dokładne okoliczności tragedii. - W tej chwili prowadzimy czynności procesowe w kierunku art. 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci. Ustalamy świadków i jednocześnie tutaj mamy apel do wszystkich osób, które tego dnia były w górach, były w okolicach Śnieżki, mogą być świadkami tego zdarzenia, o bezpośredni kontakt z policją w Jeleniej Górze – mówiła zaraz po tragedii podinsp. Edyta Bagrowska, rzecznika jeleniogórskiej policji.

Wiadomo, że mężczyźni wcześniej się nie znali. Jedna z wersji zakłada, że jeden z mężczyzn siedział na murku i próbował złapać spadający plecak. Gdy się pośliznął i zaczął się zsuwać, na ratunek rzucił mu się drugi z turystów. Niestety, on również wpadł do rynny śmierci.

Feralnego dnia akcja ratunkowa trwała kilka godzin. - Ciała zostały wydobyte z dna kotła technikami linowymi, a następnie przetransportowane do Karpacza. Akcja ratunkowa zakończyła się o godzinie 21:30, brało w niej udział 22 ratowników GOPR, 4 ratowników z Czech, 6 żołnierzy z Jednostki Wojskowej Komandosów oraz 1 śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz z śmigłowce czeskie – podsumowali wówczas ratownicy GOPR Karkonosze.

Przekaż 1,5% swojego podatku na wsparcie działalności GOPR Karkonosze:

  • KRS: 0000607021
  • Cel szczegółowy: Grupa Karkonoska GOPR
Policyjny pościg ulicami Jeleniej Góry. Pijany kierowca BMW staranował radiowóz
Listen on Spreaker.