Na ścianach budynku w nocy pojawiły się napisy związane z hymnem hiszpańskich faszystów walczących w latach 30. ubiegłego wieku z rządem oraz celtyckie krzyże. Właścicielka księgarni jest zdania, że czas, w którym pojawiły się napisy nie jest przypadkowy.
- Ktoś się wysilił żeby napisać to po hiszpańsku akurat w teraz, kiedy obchodzimy 81. rocznicę wybuchu hiszpańskiej wojny domowej - ocenia Ewa Malec. - Na pewno nie zrobił tego Hiszpan, bo napisy zawierają dwa błędy wynikające z nieznajomości języka - dodaje właścicielka Księgarni Hiszpańskiej.
Sprawą zajmuje się już policja. Funkcjonariusze będą próbowali ustalić kto zniszczył ściany księgarni. Niestety przy budynku nie ma kamer monitoringu. Są za to przy wejściu na plac Solny i przy wejściu do Zaułka Solnego i to nagrania z tych kamer będą sprawdzać policjanci.
- To jest tak, jakby ktoś splunął nam w twarz. W dodatku w związku z The World Games we Wrocławiu jest teraz dużo Hiszpanów, jakie świadectwo to daje o mieście? - mówi Ewa Malec.
Malowidła na pewno będą odnowione. Internauci już skrzykują się by zebrać pieniądze na ten cel. Zbiórkę można wesprzeć tutaj.