W tym roku zwierzęta rodzą się we wrocławskim zoo trójkami. Nie inaczej było w sierpniu, gdy na świat przyszły trzy jeżozwierze indyjskie. 7 sierpnia urodził się pierwszy maluch, a 18 sierpnia kolejne dwa - bliźniaki. Ich rodzicami są 9-letnia Heidi i 6-letnia Ignasia, które przyszły na świat w Heidelbergu, oraz urodzony w Polsce 11-letni samiec o imieniu Mniejszy. Wszystkie maluchy czują się dobrze, choć jeszcze nie odstępują matek na krok. Przez większość czasu skutecznie ukrywają się przed opiekunami i tylko czasami dają się przyłapać z matkami podczas karmienia.
- Jeszcze nie znamy płci wszystkich małych jeżozwierzy - mówi Monika Górska, opiekunka małych ssaków z wrocławskiego zoo. - Większą część dnia wciąż spędzają w grocie i dość rzadko wychodzą. Najczęściej można je spotkać na wybiegu rano. Najprawdopodobniej już próbują stałego pokarmu, bo matki zanoszą jedzenie do nory, ale podstawę ich diety wciąż stanowi mleko matek.
Małe jeżozwierze, wraz z rodzicami, można zobaczyć na całorocznym wybiegu z domkiem, który znajduje się w starej części zoo, w sąsiedztwie jeleni Alfreda i pawi indyjskich. Obecnie we wrocławskim ogrodzie zoologicznym mieszkają trzy dorosłe osobniki - dwie samice i samiec. Każdego roku rodzi się też kilka maluchów. Zeszłoroczny przychówek zdążył już pojechać do Hamburga i Krakowa, by zrobić miejsce na tegoroczny.
Polecany artykuł:
Małe jeżozwierze wciąż są niegroźne, jednak gdy dorosną ich włosy staną się niezwykle skuteczną bronią. Kolce jeżozwierzy to właśnie zmodyfikowane włosy, które na grzbiecie i szyi tworzą wielowarstwową okrywę. Każdy kolec połączony jest z mięśniem u podstawy, co pozwala jeżozwierzowi podnosić je w chwili zagrożenia. Wierzchnie, dłuższe kolce mają długość ok. 30 cm, pod nimi znajdują się krótsze, grubsze i twardsze kolce o długości 5-10 cm.
- Jeżozwierz nie strzela kolcami, chociaż odgłosy i szybkość ataku może to sugerować – opowiada Monika Górska. - W samoobronie odwraca się tyłem lub bokiem i szarżuje pozwalając, by kolce wbiły się w ciało przeciwnika. Dodatkowo tajną bronią są haczyki na końcach kolców. Dzięki nim łatwo wchodzą w ciało napastnika, ale wyjąć je dużo trudniej. Każdy drapieżnik, który przeżył konfrontację z jeżozwierzem, bardzo poważnie rozważy kolejny atak.
Polecany artykuł: