Budynek po bibliotece jak Hogwart z Harrego Pottera
Całe pokolenia studentów we Wrocławiu korzystały z biblioteki uniwersyteckiej przy ul. Szajnochy 7/9. Dla wielu to z pewnością kultowy budynek, do którego kierowali swoje pierwsze kroki, gdy zostawali żakami. W 2013 r. rozpoczęła się przeprowadzka zbiorów biblioteki do nowej biblioteki przy ul. Fryderyka Joliot-Curie. Władze uczeni neogotycki gmach przy Szajnochy chciały sprzedać, jednak mimo ogłaszanych kilkukrotnie przetargów, nie znalazł się chętny na zakup zabytkowego obiektu.
Ostatecznie w 2021 roku zapadła decyzja, że budynek zostanie w zasobie uczelni. Do gmachu przeprowadzi się Archiwum Uniwersytetu Wrocławskiego, które dzisiaj znajduje się przy ul. Szewskiej i pęka w szwach. Żeby jednak tak się stało, potrzeba potężnych nakładów finansowych, bowiem w budynku trzeba wykonać wiele remontów, z wymianą instalacji na czele.
Mimo że gmach przy Szajnochy wymaga wielu prac, wciąż robi ogromne wrażenie. Młodszym pokoleniom nieodzownie kojarzy się z Hogwartem z Harrego Poterra. Zresztą filmowcy nie raz docenili jego walory.
- Ten budynek zachwyca z zewnątrz i od wewnątrz oraz wciąż intryguje i inspiruje. Na przykład filmowców. W ostatnich latach kręcono tu chociażby „Kordiana” z Cezarym Pazurą, Krzysztofem Wakulińskim i Mariuszem Kiljanem, film Jana Holoubka o sprawie Tomasza Komendy, powstały też fabuły „Das Weisse Haus am Rhein” w reżyserii Thorstena Schmidta, „Oderbuch” Christiana Alvarta czy „Mamka” Magnusa von Horna – wylicza Katarzyna Bondarczuk, kierownik obiektu z Działu Gospodarki Nieruchomościami Uniwersytetu Wrocławskiego, w tekście umieszczonym na stronie uczelni.
Tam też znajdziemy najnowsze zdjęcia z wnętrza gmachu. Robią piorunujące wrażenie. Zobaczcie je w naszej galerii.