Para z Jeleniej Góry: Danuta i Andrzej pojechali na wakacje do Kenii z biurem podróży TUI. W trakcie drugiego tygodnia wyprawy kobieta zaczęła się źle czuć - relacjonuje portal Onet.pl. Pani Danuta została zbadana przez lekarza ogólnego, który stwierdził, że przyczyną są problemy psychiczne. Wcześniej kobieta nie miała tego typu schorzeń.
Lekarze podają leki, które wywołują agresję i urojenia
Córka Dolnoślązaczki relacjonuje: "Moja mama wraz ze swoim partnerem są wożeni po różnych szpitalach, które naliczają ogromne opłaty za rzekome leczenie. Część szpitali w ogóle odmówiła przyjęcia. Nikt o niczym nie informował, o tym co się dzieje i jakie należy podjąć słuszne kroki.
Lekarze podają jej leki na uspokojenie, które zamiast uspokoić powodują pobudzenie, agresję, wahania nastroju - od pobudzenia i euforii do dziwnych stanów lękowych. Występują również urojenia. Dysponuję nagraniami rozmów, które jasno wskazują jak dramatyczna jest sytuacja".
Powrót do kraju nie jest łatwy. Potrzebna karetka medyczna
Córka jeleniogórzanki tłumaczy, że stan zdrowia jej matki pogarsza się z dnia na dzień. Aby sprowadzić mamę do kraju dziewczyna zorganizowała zbiórkę na portalu zrzutka.pl.
"Ubezpieczyciele nie chcą pokryć kosztów leczenia, powołując się na wyłączenia. Lekarze nie dają zezwolenia na lot rejsowy, dlatego potrzebny jest specjalny transport medyczny (tzw. karetka powietrzna), a to koszt kilkuset tysięcy złotych.
>>> Jest egipski raport na temat śmierci Magdaleny Żuk. Co odkryli śledczy z zagranicy?
Opcje: podejrzane substancje, zapalenie mózgu
Nawet jeżeli faktycznie moja mama ma problemy psychiczne, a nie jak podejrzewamy - jest pod wpływem podejrzanych substancji - to w Kenii nie ma specjalistów z branży psychiatrycznej, którzy mogliby udzielić fachowej pomocy.
Istnieje również podejrzenie, że jest to zapalenie mózgu, ale w tym kierunku nie zostały jeszcze zrobione dokładne, specjalistyczne badania" - tłumaczy córka pani Danuty.
Przedstawiciele TUI zapewniają w oświadczeniu opublikowanym przez "Super Express", że są w kontakcie z przebywającą w Kenii parą.