Zwęglone zwłoki w bloku! Pożar zniszczył kilka mieszkań! Co teraz z lokatorami?
Zwęglone zwłoki i całkowicie zniszczone mieszkanie - to tragiczny bilans pożaru, jaki wybuchł w bloku przy ul. Dąbrowskiego w Jaworze w nocy z soboty na niedzielę 20 grudnia. Informacja o pojawieniu się płomieni wpłynęła do służb ratowniczych kilka minut po północy. Jak informują druhowie OSP Jawor, po dojechaniu na miejsce pierwszych zastępów straży pożarnej ogień objął już ostatnie piętro budynku i wydostawał się na zewnątrz. Z 4-piętrowego bloku ewakuowano 26 lokatorów, 27. osoba zginęła w pożarze - nie wiadomo, jaka jest jej płeć. Działania 12 zastępów straży pożarnej trwały kilka godzin.
Czytaj też: Makabryczne MORDERSTWO w Zgorzelcu. SPALONE ZWŁOKI w lesie. Strzelił mu w głowę!
Jak informuje portal e-legnickie.pl, to właśnie mieszkanie, gdzie znaleziono zwęglone zwłoki, spłonęło doszczętnie. Jak wyjaśnia burmistrz Jawora Emilian Bera, żadna z rodzin z bloku przy ul. Dąbrowskiego nie wróci w niedzielę do swojego mieszkania. To dlatego, że inspektor nadzoru budowlanego musi sporządzić ekspertyzę, czy uszkodzenia spowodowane pożarem nie zagrażają konstrukcji bloku.
- Powołałem miejską komisję, która udzieli wsparcia finansowego dla wszystkich osób, które będą potrzebowały wsparcia. Nikt nie pozostanie sam w tej sytuacji. Sprawdzimy sytuację wszystkich rodzin. Mieszkańcy, którzy ucierpieli w pożarze, mogą liczyć na pomoc miasta tak, aby nikt nie pozostał bez dachu nad głową. Zapewnimy także wyżywienie. Taka pomoc jest już udzielana - pisze włodarz Jawora na swoim profilu facebookowym.
Czytaj też: Wałbrzych. Dawid z Zabrza otrzymał ŚMIERTELNY cios w klatkę. Poszło o dziewczynę?
Jak informuje legnica.fm, większość lokatorów bloku przy Dąbrowskiego w Jaworze, gdzie znaleziono zwęglone zwłoki, spędziła noc u swoich rodzin. Czterej znaleźli z kolei schronienie w zasobach należących do miasta. Na razie nie wiadomo, co doprowadziło do pojawienia się płomieni. Sprawą pożaru w Jaworze zajęła się także tamtejsza prokuratura.