Polecany artykuł:
W listopadzie ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej skazał Huberta U. na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Obrońca właściciela psa odwołał się od wyroku. Domagał się uniewinnienia mężczyzny. Wrocławski Sąd Okręgowy decyzję jednak podtrzymał.
- Oskarżony spuścił tego psa ze smyczy i w ten sposób stracił kontrolę nad tym jak zwierzę się zachowało. Miał świadomość, że na terenie sadu znajduje się trójka małych dzieci. To nie powstrzymało go przed tym nierozważnym gestem - uzasadnia sędzia Marta Minkisiewicz-Kasprzak.
Mężczyzna musi zapłacić Państwu C. także 30 tysięcy złotych zadośćuczynienia.
Zobacz film (reporter: Damian Bonarek, operator: Damian Szkudlarczyk):
Z wyroku zadowoleni są rodzice dziewczynki.
- Takiej decyzji oczekiwaliśmy. Po wyroku sądu w Środzie Śląskiej czuliśmy się w jakiś sposób usatysfakcjonowani, że kara jest orzeczona, że zostało to potwierdzone nie tylko przez nas, ale i przez sąd - wyjaśnia Jarosław C., ojciec Mileny.
Właściciel amstaffa chce walczyć dalej
Polecany artykuł:
Wyrok jest prawomocny, ale skazany się na niego nie zgadza.
- Nie do końca zgadzam się z argumentacją sądu - mówi Paweł Kozanecki, adwokat skazanego. - Podejmiemy odpowiednie kroki prawne mające na celu wzruszenie decyzji sądu. Na przykład może być to wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich o wniesienie kasacji
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: