Jak poinformował PAP st. sierż. Paweł Noga z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej podejrzewali, że samochodem marki kia na wrocławskich numerach rejestracyjnych mogą być przewożone duże ilości nielegalnego tytoniu, który trafia na wrocławskie targowiska.
- Funkcjonariusze wieczorową porą zatrzymali auto do kontroli, a za jego kierownicą siedział 42-letni mężczyzna i towarzyszący mu 28-latek – relacjonuje Paweł Noga. - Policjanci ujawnili w bagażniku pojazdu dokładnie to, czego się spodziewali: torby materiałowe zawierające worki z tytoniem i papierosami. Zabezpieczone wyroby tytoniowe nie posiadały polskich znaków skarbowych.
Przy 42-latku funkcjonariusze znaleźli także kluczyki do osobowego peugeota, który stał kilkanaście metrów od miejsca kontroli. Według wiedzy policjantów samochód ten również miał być wykorzystywany jako magazyn nielegalnych wyrobów tytoniowych, co potwierdziło się po przeszukaniu auta. Łącznie policjanci zabezpieczyli blisko 45 kg krajanki tytoniowej i ponad 16 tys. sztuk papierosów.
Jak się okazało, 42-latek nie miał także uprawnień do kierowania pojazdami, a samochody, w których znaleziono wyroby tytoniowe nie miały aktualnych badań technicznych i obowiązkowych ubezpieczeń OC.
- Kierujący pojazdem przyznał się do posiadania wskazanych wyrobów tytoniowych i w związku z tym będzie musiał liczyć się z zarzutami dotyczącymi naruszenia przepisów Kodeksu karnego skarbowego - informuje st. sierż. Paweł Noga.
Straty na rzecz Skarbu Państwa z tytułu uszczupleń akcyzy wyniosły blisko 70 tys. zł.