Jutro ma odbyć się sesja sejmiku województwa dolnośląskiego. Dariusz Stasiak, razem z innymi Bezpartyjnymi Samorządowcami, zaznaczają, że to niebezpieczne. Wyliczają ile zakażeń jest na Dolnym Śląsku, przypominają, że sytuacja jest bardzo trudna, a może być tragiczna.
Jednak najwyraźniej sam Stasiak obawia się tylko sesji we Wrocławiu. Bo już w Ścinawie, gdzie pracuje jako urzędnik, jest zupełnie inaczej.
Otóż na sesji tamtejszego samorządu Stasiak był i co więcej, za nic miał zachowywanie środków bezpieczeństwa. Dariusz Stasiak o tym, jakie ma podejście do pandemii i jak szanuje innych uczestników sesji zademonstrował ściągając maseczkę.
Marek Barylak, radny ze Ścninawy zwrócił uwagę Stasiakowi, żeby założył maseczkę. Ale - jak opowiada - Stasiak jedynie ironicznie się uśmiechnął.
Przypomnijmy, że Dariusz Stasiak to urzędnik, który w 2019 roku zarobił - głównie ze środków publicznych - około pół miliona złotych. Za etat dyrektora w ścinawskim ratuszu pobiera astronomiczną pensję.
O jego zarobkach pisaliśmy TUTAJ (KLIKNIJ)