Wszyscy czterej piłkarze, którzy porozumieli się ze Śląskiem Wrocław, są reprezentowani przez jednego menedżera - Jarosława Kołakowskiego. Negocjacje trwały długo, ale udał się dojść do porozumienia. Ta sytuacja cieszy, bo oznacza to, że zdecydowana większość piłkarzy zgodziła się nowe warunki, co sprawia, że w szatni zespołu nie będzie większych nieporozumień na tym tle.
Na obniżkę nie zgodził się jeszcze bramkarz Matus Putnocky. Piłkarz ma jeszcze rok kontraktu, a nie jest już najmłodszym zawodnikiem, więc takie warunki jakie ma teraz, są zapewne ostatnimi tak wysokimi w jego karierze.
Nieco inaczej wygląda sytuacja z Robertem Pichem. To jeden z najlepiej zarabiających piłkarzy wrocławskiego klubu. Ale po sezonie kończy się mu kontrakt. Nie ma szans na to, aby został odnowiony na podobnych warunkach, stąd też Pich raczej na pewno pożegna się z drużyną.
Klub rozmawia też z Michałem Chrapkiem i Mateuszem Radeckim. Im też kończą się umowy, ale zawodnicy chcą zostać we Wrocławiu, dlatego jest szansa, że obie strony znajdą kompromis.
Pierwszy mecz Śląska już w przyszłym tygodniu. Zagramy w piątek, o godz. 18 z Rakowem Częstochowa. Niestety bez udziału publiczności.
Polecany artykuł:
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj