Koń wart prawie pół miliona złotych został zastrzelony?

i

Autor: pixabay.com zdjęcie ilustracyjne

Koń wart prawie pół miliona złotych został zastrzelony! Właścicielka straciła najbliższego przyjaciela

2020-08-20 14:02

Sekcja zwłok potwierdziła, że wart prawie pół miliona złotych koń Egist został zastrzelony z broni długiej. Martwe zwierzę znaleziono w zagrodzie przy stajni w Budzowie koło Ząbkowic Śląskich. Egist był koniem czystej krwi arabskiej i dwukrotnym zwycięzcą Mistrzostw Świata w Jeździe Konnej bez Ogłowia. Trwa poszukiwanie sprawcy.

Martwego konia znalazł w niedzielę (16 sierpnia) w godzinach porannych właściciel stajni w Budzowie koło Ząbkowic Śląskich. Koń miał ranę, która wyglądała na postrzałową. Natychmiast zawiadomiono policję i właścicielkę konia. 

CZYTAJ WIĘCEJ: Dolny Śląsk: Koń wart prawie pół miliona złotych został zastrzelony? Policja wszczęła śledztwo

Śledztwo w sprawie zabójstwa zwierzęcia wszczęła Prokuratura Rejonowa w Ząbkowicach Śląskich. Martwego konia przewieziono do Wrocławia, gdzie specjaliści z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu przeprowadzili sekcję zwłok. Jej wyniki potwierdziły, że koń został zastrzelony z broni długiej, takiej jak myśliwski sztucer czy strzelba, a strzał padł z odległości większej niż 100 metrów.

Dwukrotny mistrz świata zastrzelony

Zastrzelony koń był wyjątkowym zwierzęciem. Nazywał się Egist i był koniem czystej krwi arabskiej. Jego właścicielka, Anna Zenl, oszacowała jego wartość na ok. 100 tys. euro, czyli prawie pół miliona złotych. Egist był dwukrotnym zwycięzcą Mistrzostw Świata w Jeździe Konnej bez Ogłowia. Zdobywał też mistrzowskie medale w kategorii trail i w ujeżdżaniu.

Anna Zenl kupiła Egista jako źrebaka, gdy miał zaledwie 10 miesięcy, i samodzielnie wyszkoliła do poziomu Grand Prix. W rozmowie z TVN24, kobieta przyznała, że poświęciła mu całe życie. Przez kilkanaście lat kobieta i koń zżyli się bardzo mocno. Ich wyjątkową więź widać było, m.in. na zawodach, podczas których zachwycali publiczność wzajemnym zaufaniem.

„Egist, dwukrotny zwycięzca Mistrzostw Świata w Jeździe Konnej bez Ogłowia, wyszkolony do poziomu Grand Prix przez Annę Zenl - koń który był dla niej wszystkim, i którego relacja z właścicielką wymykała się definicjom” - napisała na Facebooku przyjaciółka Anny Zenl. A portal ŚwiatKoni.pl podkreśla, że Egist „nie był dla Anny koniem do pokazów, lecz najbliższym przyjacielem, który obdarował ją zaufaniem i miłością".

Celowe zabójstwo czy nieszczęśliwy wypadek?

Kto mógł zastrzelić konia? Ze wstępnych ustaleń wynika, że właścicielka po raz ostatni widziała go żywego ok. godz. 1 w nocy. Do późna razem trenowali do zawodów w Karpaczu. Rano koń już nie żył. Martwe zwierze znaleziono w zagrodzie.

Jedną z zakładanych hipotez jest przypadkowe postrzelenie przez myśliwego. Tego dnia w okolicy odbywało się bowiem polowanie. Przedstawiciele koła łowieckiego wykluczają jednak taki scenariusz. Tłumaczą, że ogrodzenie jest bardzo rozległe, a najbliższa ambona, z której można by oddać strzał znajduje się w odległości 400 metrów od zagrody. Tego dnia jednak nikogo tam nie było. Policja zabezpieczyła książki polowań, by zweryfikować tę hipotezę. Dochodzenie trwa.

Labirynt pod Wrocławiem.