Koronawirus

i

Autor: U.S. Air Force/Elora J. Martinez

Koronawirus na Dolnym Śląsku. 50 osób w szpitalach, ponad pół tysiąca pod nadzorem epidemiologicznym

2020-03-09 8:00

Na Dolnym Śląsku potwierdzono już dwa przypadki zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Obaj mężczyźni znajdują się w szpitalu we Wrocławiu. W dolnośląskich szpitalach przebywa łącznie 50 osób z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Ponadto 235 osób objętych jest kwarantanną lub izolacją, a 523 osoby znajdują się pod nadzorem epidemiologicznym.

Dwaj mężczyźni, u których potwierdzono zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2 przebywają w szpitalu we Wrocławiu. 26-letni mężczyzna czuję się dobrze, natomiast stan 73-latka lekarze określają jako ciężki.

W szpitalach na Dolnym Śląsku przebywa łącznie 50 osób z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Ponadto 235 osób objętych jest kwarantanną lub izolacją, a 523 osoby znajdują się pod nadzorem epidemiologicznym.

Aktualne dane dla województwa dolnośląskiego (9 marca):
liczba osób zarażonych kooronawirusem - 2
• liczba osób hospitalizowanych – 50
• liczba osób objętych kwarantanną lub izolacją - 235
• liczba osób objętych nadzorem epidemiologicznym – 523

ZAKAZ ODWIEDZIN W SZPITALACH

Wojewoda dolnośląski wprowadził całkowity zakaz odwiedzin w szpitalach na Dolnym Śląsku. W uzasadnionych przypadkach dyrekcja szpitala może od zakazu odwiedzin odstąpić. Wojewoda zaapelował też o ograniczenie wizyt w szpitalach i przychodniach, szczególnie przez osoby starsze.

- Ograniczenie wizyt w szpitalach i przychodniach to realne zmniejszenie szansy na rozprzestrzenianie się wirusa - mówi wojewoda dolnośląski, Jarosław Obremski.

Alternatywą dla wizyty w przychodni może być kontakt z uruchomioną przez PZU infolinią – pod numerem telefonu 22-505-11-88 można uzyskać poradę lekarską lub niezbędne informacje na temat koronawirusa. Po przeprowadzeniu takiej konsultacji lekarz decyduje, czy istnieje konieczność skontaktowania się ze stacją sanitarno-epidemiologiczną lub udania się bezpośrednio do szpitala.

Jak ustrzec się przed koronawirusem? Bydgoski lekarz radzi