Coraz częściej w mediach pojawiają się informacje o tym, że rodzina czekała wiele godzin na lekarza, który przyjedzie stwierdzić zgon ich krewnego. Uprawniony jest do tego tylko lekarz, zgonu nie może orzec ratownik medyczny czy pielęgniarka. W dobie panującego koronawirusa lekarze mają pełne ręce, więc starostwo powiatowe w Bolesławcu zdecydowało się znaleźć rozwiązanie, by ułatwić im pracę.
Koronawirus: gdzie szukać pomocy? Lista szpitali i oddziałów zakaźnych
Polecany artykuł:
Starosta bolesławiecki powołał koronera. - Postanowiłem wydać zarządzenie, w którym wskazałem lekarza, który będzie pełnić dyżur i we wszystkich przypadkach, kiedy będzie to konieczne, wypełniał obowiązki koronera - mówi na antenie tvn24 Tomasz Gabrysiak, starosta bolesławiecki.
Do zadań koronera należeć będzie wystawianie kart zgonu, czyli stwierdzanie śmierci. Do tej pory zadanie to wypełniali lekarze Podstawowej Opieki Zdrowotnej oraz lekarze karetki pogotowia. Koroner ma odciążyć lekarzy w dobie panującej epidemii koronawirusa. Do każdego pacjenta będzie jeździć odpowiednio przygotowany, by uniknąć ewentualnego zakażenia koronawirusem. Zostanie wyposażony w specjalny kombinezon i maskę.
Koroner na razie został powołany na miesiąc. Jego dyżur rozpocznie się 27 marca. Bezpośredni numer do koronera znajdziemy na stronie starostwa powiatowego oraz bolesławieckiego szpitala.