- W tej chwili budowane są cztery suche zbiorniki przeciwpowodziowe i nie mamy w planie realizacji następnych - powiedział Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Marek Gróbarczyk. Minister przekazał również specjalny list wojewodzie, który ma zostać przesłany burmistrzom, wójtom i sołtysom ziemi kłodzkiej z zapewnieniem, że wszelkie decyzje co do ochrony przeciwpowodziowej tych terenów będą z nimi konsultowane. Od teraz samorządowcy będą mogli nawet zablokować inwestycję, jeśli mieszkańcy będą deklaratywnie przeciwni.
Polecany artykuł:
Prezes Wód Polskich, Przemysław Daca dementuje informacje, które od tygodni krążą w mediach i frapują mieszkańców Kotliny Kłodzkiej. - To były tylko analizy, nie plany. Zewnętrzna firma wykonała dla nas badania. Mieliśmy też zespół fachowców, ekspertów, którzy uważali, że ten dokument jest niemerytoryczny - podkreśla. A mowa o dokumencie zawierającym wnioski z badań, który dotarł do mieszkańców.
>>>Tirem pod prąd na autostradzie A4! "Głos powiedział mu, że ma jechać, więc ruszył"
Aktualnie jedyną inwestycją przeciwpowodziową w Kotlinie Kłodzkiej jest budowa czterech zbiorników suchych w Szalejowie, Roztokach, Krosnowicach i Boboszowie. Minister Marek Gróbarczyk zapowiada ogólnopolski plan rozwoju retencji 2020. Ponoć ministerstwo obiera inny kierunek w zapobieganiu katastrofom, na pierwszym planie będą jednak susze, nie tylko powodzie. Pojawią się też plany na budowę zbiorników mokrych i uniwersalnych.