Ksiądz miał robić uczennicy obrzydliwe rzeczy. Jest akt oskarżenia

i

Autor: Zdjęcie ilustracyjne: Trip/East News Ksiądz miał robić uczennicy obrzydliwe rzeczy. Jest akt oskarżenia

Jest akt oskarżenia

Ksiądz miał robić uczennicy obrzydliwe rzeczy. Na opuszczenie parafii dostał czas "do wieczora"

2025-01-08 9:57

Ksiądz uczący religii w jednej ze szkół na terenie powiatu oławskiego pod Wrocławiem miał robić obrzydliwe rzeczy uczennicy ósmej klasy. Gdy pojawiły się podejrzenia, dostał czas „do wieczora” na opuszczenie parafii. Teraz prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia.

Akt oskarżenia przeciwko księdzu spod Oławy  

Prokuratura Rejonowa w Oławie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko księdzu Henrykowi Sz., który uczył religii w jednej z podstawówek na terenie powiatu oławskiego pod Wrocławiem. - Henryk Sz. oskarżony jest o to, że w okresie od listopada 2023 roku do lutego 2024 roku będąc nauczycielem religii w jednej ze szkół przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że usiłował doprowadzić małoletnią uczennicę do poddania się innym czynnościom seksualnym poprzez dotknięcie ręką jej piersi. Zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę pokrzywdzonej. Ponadto oskarżony jest o to, że dwukrotnie doprowadził ją do poddania się innym czynnościom seksualnym polegającym na dotykaniu ręką jej piersi. W chwili zdarzeń pokrzywdzona nie miała ukończonych 15 lat – informuje Karolina Stocka-Mycek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Henryk Sz. na etapie postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wobec duchownego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakazu kontaktowania się w jakikolwiek sposób z pokrzywdzoną i zbliżania się do niej na odległość 50 metrów.

- Za zarzucany czyn oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności od lat 2 do 15 – dodaje Karolina Stocka-Mycek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Gdy w ubiegłym roku o sprawie dowiedziała się dyrekcja szkoły, natychmiast odsunęła księdza od prowadzenia lekcji religii oraz zawiadomiła prokuraturę. Na wiosnę 2024 roku ksiądz opuścił również parafię, na której był proboszczem. Jak pisał lokalny portal tuolawa.pl, ksiądz proboszcz dostał czas na spakowanie się - do wieczora - i opuszczenie plebanii. Na drugi dzień był już nowy administrator parafii. - Aktualnie przebywa w miejscu ustalonym z metropolitą – powiedział wówczas portalowi tuolawa.pl rzecznik Kurii Metropolitalnej we Wrocławiu.

Są razem już 32 lata. Tak słynny "ksiądz" randkuje z żoną w Sopocie