Wrocław. Skwer jak z horroru przy Budziszyńskiej
Na pierwszy rzut, zwłaszcza z daleka, skwer przy ul. Budziszyńskiej 76 we Wrocławiu nie różni się wiele od innych takich miejsc. Ogrodzony teren, na który znajduje się trochę roślinności, niskopienne drzewka czy skalniaczek. Gdy podjedzie się bliżej, można się… przestraszyć. Na drzewie wiszą bowiem lalki oraz misie, a cały teren "udekorowany" jest pluszakami, różnej wielkości zabawkami oraz ceramiką. Nad całością górują, w zawieszonym na drzewie koszu, szary miś i Myszka Minnie.
Skwer budzi skrajne emocje. Dla jednych to upiorna instalacja budząca wręcz grozę, dla innych urozmaicenie międzyblokowej przestrzeni.
Sprawą zainteresowała się nawet straż miejska we Wrocławiu, ale nie dopatrzono się złamania przepisów. - Jest to teren spółdzielni mieszkaniowej, którym opiekuje się starszy mężczyzna. On tam grabi, sprząta i ma też taką wizję artystyczną. Z naszego punktu widzenia nie jest to zanieczyszczanie terenu, tylko pewnego rodzaju performance – powiedział portalowi tuwroclaw.com Waldemar Forysiak, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej.
Większość mieszkańców okolicy, których spotkał na miejscu nasz reporter, nie jest zachwycona „zabawkowym” wystrojem skweru. Nikt jednak nie zgłaszał oficjalnych zastrzeżeń.
- Nie mieliśmy dotąd żadnych skarg, ani od wspólnoty mieszkaniowej, ani od mieszkańców, że dzieje się w tym miejscu coś niepokojącego - mówi nam Lucyna Siwek, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Nowy Dwór”, która sama „instalacji” nie widziała. - Oczywiście, gdyby takie się pojawiły, to będziemy sprawę wyjaśniać – dodaje.
Skwer w takiej formie na razie więc pozostanie. A jak Wam się podoba? Zagłosujcie w sondzie poniżej.
Polecany artykuł: