Legnica. CIĘŻKO RANIŁ 7-latkę na przejściu, a później podpalił auto!
Policja w Legnicy zatrzymała mężczyznę, który ciężko ranił 7-latkę na przejściu dla pieszych, a później podpalił auto, by zatrzeć ślady. Do tragicznego wypadku doszło w piątek ok. godz. 17.25. 34-latek nie ustąpił pierwszeństwa kilku osobom, które przechodziły przez pasy na ul. Chojnowskiej, uderzając w dziewczynkę, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. 7-latka w stanie ciężkim trafiła do szpitala w Legnicy.
Czytaj też: Pogrzeb o. Zięby. Wzruszający gest Andrzeja Dudy. - Z ogromnym smutkiem...
Mężczyzna pojechał następnie na ul. Lotniczą, gdzie podpalił auto, by zatrzeć ślady, ale zanim spłonęło, zdążyli je ugasić mundurowi. 34-latek został zatrzymany kilka godzin później i nie dość, że miał przy sobie marihuanę, to sam znajdował się pod wpływem narkotyków. Ponadto pobrano od niego krew do dalszych badań i osadzono w areszcie. Za spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego inna osoba ponosi śmierć bądź odnosi poważne obrażenia, i ucieczkę z miejsca zdarzenia bądź spowodowanie takiego wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.