Mężczyzna pił alkohol i zasnął na mrozie

i

Autor: PublicDomainPictures/pixabay.com Mężczyzna pił alkohol i zasnął na mrozie

Ma 70 lat i spędził dobę na mrozie, bo… zasnął w parku. Lekarze uratowali go w ostatniej chwili. Mówią, że to cud!

2016-01-22 17:53

Do szpitala na Borowskiej trafił w głębokiej hipotermii trafił. Powód? Pił z kolegami alkohol na ławce w parku i… zasnął. Ci zaś tego nie zauważyli, więc jak gdyby nigdy nic wrócili do domów.

70-latek trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w ciężkim stanie. Chociaż był nieludzko wyziębiony, wciąż zachowywał przytomność. Życie uratowali mu koledzy, którzy następnego dnia znów pojawili się w parku. Jak wielkie musiało być ich zaskoczenie, kiedy zauważyli, że od poprzedniego dnia nie ruszył się z miejsca…

Temperatura ciała mężczyzny spadła do 24 stopni Celsjusza, podczas gdy już stan poniżej 28 stanowi zagrożenie życia. Lekarze przyznają, że to cud, że udało mu się wyjść z tego cało. Wystarczyłaby jeszcze godzina lub dwie, a najpewniej nie udałoby się go już odratować. 

Obecnie pacjent czuje się coraz lepiej. Najpewniej już za kilka dni będzie mógł wrócić do domu.

Czytaj także: 23-latek okradał starsze osoby metodą "na administratora". Grasował po Wrocławiu!