Maluszek z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Rodzice aresztowani

i

Autor: ThorstenF/cc0/pixabay zdjęcie ilustracyjne

Usłyszeli zarzuty znęcania się

Maluszek z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Rodzice aresztowani

2024-03-07 17:17

Mieszkańcy dolnośląskiego Przemkowa: Monika M. i Marcin G. zostali aresztowani na trzy miesiące. Według śledczych para znęcała się nad dwójką swoich dzieci w wieku 11 tygodni i 2 lat. Niemowlę trafiło do szpitala w Zielonej Górze z ciężkimi obrażeniami głowy oraz klatki piersiowej. Podejrzanym grozi do 20 lat więzienia.

Niemowlę z ciężkimi obrażeniami trafiło do szpitala. Monika M. i Marcin G. trafili do aresztu 

Sąd w Głogowie aresztował na trzy miesiące dwoje mieszkańców Przemkowa (powiat polkowicki): 34-letnią Monikę M. i 40-letniego Marcina G. Para jest podejrzana o znęcanie się fizyczne i psychiczne nad dwójką swoich dzieci w wieku 11 tygodni oraz 2 lat. PAP podaje, że młodszy z chłopców z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala w Zielonej Górze. Lekarze stwierdzili u niego ślady ciosów zadawanych w głowę i klatkę piersiową. Dwulatek również był maltretowany. Chłopiec został umieszczony w opiece zastępczej.   

- Według naszych ustaleń rodzice znęcali się nad dwuletnim dzieckiem, od kiedy się urodził. Chłopiec był bity pięściami oraz wulgarnie wyzywany (…) Nad młodszym chłopcem również znęcano się od chwili jego urodzin – powiedziała PAP Prokurator Rejonowa w Głogowie Katarzyna Kasperczak.

Poniżej dalsza część artykułu.

Jak tłumaczą się podejrzani?

Podejrzani nie przyznają się do zarzutu znęcania się nad dziećmi. Kobieta winę przerzuca na partnera, ten z kolei wyjaśniał śledczym, że młodszego chłopca uderzył pięścią przez przypadek, bo chciał zaatakować partnerkę. Obojgu grozi do 20 lat pozbawienia wolności.

Podejrzani kilkakrotnie zmieniali wyjaśnienia. Matka twierdzi, że to mężczyzna miał się znęcać nad dziećmi. Mężczyzna zaś nie przyznaje się. Podczas posiedzenia aresztowego powiedział jedynie, że uderzył młodszego chłopca pięścią, ale – jak mówił – ten cios był skierowany nie do dziecka, ale do matki, która trzymała dziecko na rękach - mówiła prokurator.

Sonda
Czy polskie prawo w stosunku do sprawców przemocy wobec dzieci powinno być zaostrzone?
Z zazdrości odciął żonie głowę