TV
Pogoda
Wideo
Maski antysmogowe są częstym widokiem na obrazkach z Japonii, ale we Wrocławiu też już coraz częściej można spotkać ludzi, którzy z nich korzystają.
Maski antysmogowe. Czy warto?
- Jest szereg badań, ale najważniejsze są doświadczenie użytkowników, blogerów. W Pekinie zrobiono badania na grupie 15 osób. Przez dwa dni badani cały czas poruszali się w maskach. Natomiast na kolejne dwa dni zabierano im maski. Zrobiono im badania krwi. Okazało się, że podczas tych dwóch dni kiedy nie mieli masek, ciśnienie we krwi się podnosiło. To jest obserwacja na podstawie dwóch dni. Gdybyśmy to zbadali dłużej, okazałoby się, że masę innych rzeczy może być wywoływanych przez smog - opowiada Patryk Bielawski, właściciel jednego ze sklepów z maskami we Wrocławiu.
>>> Jak Wrocław walczy ze smogiem? Dron, darmowe pociągi i wymiana kopciuchów
Jaką maskę wybrać?
Jeśli stężenia szkodliwych pyłów w powietrzu nie przekraczają dopuszczalnych norm, wystarczy tak zwane maski antysmogowe czy nawet chirurgiczne lub higieniczne (do kupienia w aptekach).
Jednak w sytuacjach gdy najwyższe dopuszczalne stężeń szkodliwych substancji w powietrzu są przekroczone, potrzebujemy filtrujących masek ochronnych. Niektóre z nich wyposażone są w zawór oddechowy.
Czy maski antysmogowe są popularne we Wrocławiu?
Zapytaliśmy o to samych mieszkańców miasta.
- Jest to dość niespotykane. Raczej rzadko widzę kogoś z maską. Bardziej to jest na takiej zasadzie, że ktoś ma jakiś wzór na masce - tłumaczy jedna z zapytanych.
- Jakbym wiedziała dokładnie z czego taka maska jest zrobiona i miałabym konkretne wyniki, że to działa, to bym sobie taką kupiła - twierdzi wrocławianka.
- Nie widzę tego ostatnimi czasy w ogóle. Myślę, że lepiej znaleźć jakieś rozwiązanie żeby nie było smogu zamiast nauczyć się z nim żyć - ocenia inny zapytany.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Krzysztofa Staszkiewicza:
Więcej informacji na temat masek antysmogowych znajdziesz w Poradniku Zdrowie.
