W środę (30 października) wrocławskie Partynice gościły wyjątkową osobę, Gosię Kląskałę, podopieczną wrocławskiego Przylądka Nadziei, której marzeniem jest nauczyć się jeździć konno. W porozumieniu z Grupą FLPR i Miss Polonia Województwa Dolnośląskiego Sarą Pożarlik, zorganizowano oprowadzanie po stajniach, lekcję o koniu oraz przejażdżkę na kucu.
Polecany artykuł:
6-letnia Gosia Kląskała choruje na neuroblastomę - groźny nowotwór dziecięcy. Dziewczynka od zawsze marzyła, żeby nauczyć się jeździć konno. Niestety, ze względu na stan zdrowia marzenie to musiało zostać odłożone na bliżej nieokreśloną przyszłość. Częste pobyty w szpitalu oraz wysokie koszty leczenia skutecznie utrudniały Gosi realizację jej planów.
Sara Pożarlik, Miss Polonia Województwa Dolnośląskiego, i Gosia Kląskała poznały się podczas Charytatywnego Maratonu Szycia w Przylądku Nadziei i od razu nawiązała się między nimi nić porozumienia. Kiedy Sara dowiedziała się o marzeniu Gosi postanowiła nie czekać i sprawić, aby jak najszybciej doszło do jego realizacji. Dzięki jej staraniom oraz uprzejmości Toru Wyścigów Konnych Partynice to marzenie udało się spełnić.
Aby Gosia mogła wyzdrowieć potrzebna jest bardzo kosztowna terapia - immunoterapia przeciwciałami anty-GD2 w klinice w Greifswaldzie. Jej koszt to 2mln złotych. Co więcej, czasu jest mało, ponieważ immunoterapia powinna odbyć się najpóźniej 3 miesiące od autoprzeszczepu, czyli w tym przypadku w listopadzie. Rodzice Gosi prowadzą zbiórkę na to leczenie na stronie siepomaga.pl. Wspomóc Gosię można do 15 listopada.