Wrocław. Młody piłkarz zmarł po potrąceniu na pasach
Franek kochał piłkę nożną. We wrześniu 2023 roku przeniósł się do Wrocławia, by grać w Akademii Śląska Wrocław. Był zawodnikiem drużyny U14. 11 grudnia 2023 roku doszło do tragedii. Gdy chłopiec wracał ze szkoły do bursy został potrącony na przejściu dla pieszych przez jadącego samochodem Kazimierza S. Niemal rok po dramacie, prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 76-latkowi.
- Kazimierz S. oskarżony jest o to, że kierując samochodem osobowym nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że jadąc ulicą Toruńską w kierunku alei Kromera, po zbliżeniu się z nadmierną szybkością do przejścia dla pieszych, nie zachował szczególnej ostrożności polegającej na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu swojego zachowania do panujących warunków i sytuacji zmieniającej się na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie oraz właściwą obserwację przedpola jazdy i rejonu wyznaczonego przejścia dla pieszych, wskutek czego potrącił przechodzącego przez przejście małoletniego Franciszka T. - informuje Karolina Stocka-Mycek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Senior nie przyznał się do winy
14-latek trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Po kilku tygodniach wydawało się, że uda się chłopca uratować. Niestety, skutki wypadku okazały się tragiczne.
- Małoletni doznał rozległych wielonarządowych obrażeń ciała, skutkujących porażeniem czterokończynowym wymagającym długiego i złożonego leczenia, zakończonego powikłaniami, co w konsekwencji doprowadziło do jego zgonu w dniu 7 kwietnia 2024 roku – dodaje Karolina Stocka-Mycek.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Kazimierz S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.