Motocykliści rozjeżdżają leśne dróżki
Problem rozjeżdżania leśnych dróg i ścieżek oraz płoszenia zwierzyny, również na terenie parków krajobrazowych, istnieje od lat. Niestety, miłośnicy szalonej jazdy na motocyklach za nic mają przepisy i ciągle urządzają sobie rajdy po terenach, gdzie jest to surowo zabronione. Szczególnie upodobali sobie teren Karkonoszy i okolic.
Na szczęście służbom co jakoś czas udaje się zatrzymać sprawców. Tak było choćby niedawno pod Kamienną Górą. - Podczas patrolu na Lasockim Grzbiecie nasi strażnicy wspólnie ze Strażą Leśną z Nadleśnictwa „Śnieżka” oraz funkcjonariuszami policji z Kamiennej Góra zatrzymali czterech kierujących motorami enduro. Każdy z zatrzymanych otrzymał mandat w wysokości 1000 zł – poinformowało nadleśnictwo z Kamiennej Góry.
Lasocki Grzbiet to otulina Karkonoskiego Parku Narodowego, miejsce szczególnie cenne przyrodniczo, a jednocześnie teren, na którym rozwija się nielegalna turystyka enduro.
Staramy się działać tam często i wspólnie z innymi służbami
– dodali leśnicy z Kamiennej Góry.
- Miłośnicy jazdy terenowej na motocyklach przyjeżdżali tam do niedawna z całej Polski pewni, że nikt nie da rady ich złapać na górskich, leśnych ostępach. Po raz kolejny Straż Leśna udowodniła, że jest inaczej – skomentował Karkonoski Park Narodowy na swoim profilu.
Niestety, sprawcy bardzo często nic sobie z mandatów nie robią, bowiem mają wkalkulowane je w „koszty” wypadów. Miejmy nadzieje, że wkrótce się to zmieni. Karkonoski Park Narodowy poinformował bowiem, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiada podniesienie mandatów za nielegalne rozjeżdżanie lasu do 3 tysięcy złotych, a w przypadku recydywistów również przepadek sprzętu!