Policjanci z Polkowic w końcu mogą zamknąć sprawę włamań do piwnic, do których doszło jeszcze w 2018 roku. Mimo że funkcjonariusze wykonali wówczas na miejscu wiele czynności procesowych, włamywacz pozostał nieuchwytny. Jak się okazało, najważniejszym dowodem, jaki udało się wtedy zabezpieczyć, były znalezione na miejscu przestępstw odciski palców. Choć wprowadzenie zabezpieczonych odbitek linii papilarnych do systemu AFIS (Automatyczny System Identyfikacji Daktyloskopijnej), początkowo nie wniosło do sprawy nic nowego, policjanci mieli nadzieję, że w końcu nastąpi przełom.
ZOBACZ TEŻ: Poruszające zdjęcie dziewczynki ze Świdnicy. 2-latka była w wielkim niebezpieczeństwie
I tak się stało. W styczniu 2022 roku w systemie AFIS pojawiły się te samy wzory odcisków. Po czterech latach polkowiccy policjanci mogli więc wrócić do nierozwiązanej sprawy. Zadanie było tym łatwiejsze, że nietrudno było ustalić miejsce pobytu 28-latka, który nagle stał się głównym podejrzanym - okazało się bowiem, że mężczyzna przebywa w celi Aresztu Śledczego w Piławie Dolnej i nigdzie się stamtąd nie wybiera.
Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego komendy w Polkowicach przedstawili 28-letniemu mieszkańcowi Lubina pięć zarzutów kradzieży z włamaniem. W obliczu niezbitych dowodów mężczyzna przyznał się do winy, po czym wrócił do swojej celi.
- Lubinianin podejrzany za przestępstwa popełnione w 2018 roku na terenie Polkowic może spędzić w więziennej celi dodatkowe 10 lat - podkreśla mł. asp. Przemysław Rybikowski z Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach.
