W trakcie Marszu Polski Niepodległej 11 listopada kilka osób zostało rannych

i

Autor: Sebastian Stelmach W trakcie Marszu Polski Niepodległej 11 listopada kilka osób zostało rannych

Narodowcy przejdą przez Wrocław w hołdzie żołnierzom wyklętym. Jacek Międlar będzie przemawiał w centrum miasta

2019-03-01 9:21

Marsz w hołdzie żołnierzom wyklętym ma przejść przez centrum Wrocławia dziś (piątek, 1 marca) wieczorem. Wydarzenie ma zostać zakończone przemowami. Jedną z nich ma wygłosić znany z antysemickich poglądów były ksiądz Jacek Międlar. Urzędnicy zapowiadają, że będą bacznie się przyglądać temu wydarzeniu.

Marsz w hołdzie żołnierzom wyklętym ma wyruszyć o godzinie 20.00 w piątek 1 marca z placu Solnego i przejść ulicą Świdnicką przed pomnik Witolda Pileckiego znajdujący się na terenie Promenady Staromiejskiej (na tyłach Opery Wrocławskiej, w pobliżu Narodowego Forum Muzyki).

"Zachęcam do tego, byśmy, tak jak 11 listopada 2018 roku, pokazali, że potrafimy się zjednoczyć, że nie robimy kroku w tył. Wrocławski magistrat także próbuje nam utrudnić przeprowadzenie tej manifestacji" - deklaruje w filmie na Facebooku Jacek Międlar.

- Zawiadomienie o organizacji marszu zostało złożone w trybie uproszczonym, przyjęte do wiadomości, powiadomiona została policja. Szacowana liczba uczestników wydarzenia, jaką podał organizator, to 200 osób - odpowiada Małgorzata Szafran z wrocławskiego magistratu.

Urzędnicy zapewniają też, że będą obserwować marsz i, w razie potrzeby, rozwiążą wydarzenie.

>>> Dolny Śląsk: Kierowca śmiertelnie potrącił pieszego i uciekł. Poszukiwani świadkowie wypadku

Powtórka z 11 listopada?

Organizatorzy wydarzenia zachęcają, by wrocławianie stawili się na marszu tak licznie, jak 11 listopada. Piszą: "na manifestację zapraszamy rodziny z dziećmi, patriotów, kibiców, narodowców i wszystkich, którym leży na sercu dobro naszej Ojczyzny".

Organizacji Marszu Niepodległości zakazał ówczesny prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Sąd jednak uchylił jego decyzję i wydarzenie się odbyło.

W marszu wzięło udział ponad 9 tys. osób. Manifestację rozwiązał przedstawiciel magistratu, który twierdził, że zabrakło wsparcia policji. Rzecznik policji przekazał jednak mediom, że przedstawiciele magistratu byli w stałym kontakcie z policjantami.

Czytaj także: Bramkarz Miedzi Legnica zaatakowany nożem w trakcie szamotaniny niedaleko stadionu. Jest po operacji

ZOBACZ WIDEO: