ZOBACZ TO WIDEO:
Najwyższa Izba Kontroli wytyka dyrektorowi szereg uchybień.
Wydatki dyrektora
Dyrektor Morawski publiczne pieniądze wydawał m.in. na wynajem dla siebie mieszkania. Tutaj kwota środków wydanych z naruszeniem prawa to ponad 60 tysięcy złotych.
- Stwierdziliśmy również nielegalne zawieranie przez dyrektora teatru umów na prowadzenie działalności artystycznej. Tutaj kwota to ponad 186 tysięcy złotych - mówi Radosław Kujawiński, dyrektor wrocławskiej delegatury NIK.
Ponadto kontrolerzy dopatrzyli się także nieprawidłowości w "gospodarce finansowej prowadzonej na podstawie przepisów prawa". Najwyższa Izba Kontroli zwraca także uwagę na drastyczny spadek frekwencji w latach 2015-2017,
>>>Wrocław: Atak na obywatela Indii przy pl. Dominikańskim. Napastnicy przed sądem [AUDIO]
Będzie odwołanie?
Decyzja o odwołaniu Cezarego Morawskiego to kwestia czasu - twierdzi Michał Nowakowski z Urzędu Marszałkowskiego. Przypomina też, że dyrektor Morawski obejmował teatr bez jakichkolwiek długów, tymczasem dziś placówka jest zadłużona na ponad milion złotych.
- Dyrektor Cezary Morawski ponosi pełną odpowiedzialność za upadek Teatru Polskiego, za rozpad cenionego zespołu artystycznego, ponosi pełną odpowiedzialność za finansowy upadek instytucji - mówi Nowakowski.
W ubiegłym miesiącu dzięki interwencji marszałka spłacono zadłużenie i przywrócono odcięte wcześniej ogrzewanie w pomieszczeniach teatru. Obecnie, według wyliczeń Urzęu Marszałkowskiego, same tylko zaległości w opłatach za media wynoszą około 50 tysięcy złotych.
To nie wina dyrektora
Uchybienia formalne faktycznie były, ale wdrożyliśmy plan naprawczy - odpowiadają przedstawiciele teatru.
- Co do sytuacji finansowej, obecny brak płynności wynika z niedoszacowania dotacji przyznawanej przez organizatora. Ten stan rzeczy trwa od kilku lat i nie jest on skutkiem działalności dyrektora Morawskiego - mówi Marek Perzyński, rzecznik Teatru Polskiego we Wrocławiu.
Sam dyrektor nie chce rozmawiać z dziennikarzami. Cezary Morawski zgłosił zastrzeżenia do częsci wystąpienia pokontrolnego, które zostały jednak odrzucone. To sprawia, że wyniki kontroli są ostateczne. NIK nie wyklucza zawiadomienia o nieprawidłowościach prokuratury.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: