O odkryciu poinformowały urzędników dwa stowarzyszenia: Miłośników Historii Odyn z Kalisza oraz Grupa Sztolniowa Klin z Głuszycy.
Sztolnia w okolicach miejscowości Boguszów Gorce ma mieć około 300 metrów. Jak oceniają jej odkrywcy, może być to sztolnia ewakuacyjna większego obiektu schowanego na zboczach góry Dzikowiec. W wielu miejscach wykutego w skale obiektu członkowie stowarzyszeń odkryli drewniane podesty, a na końcu sztolni - sztuczne zawalisko.
Chcesz mieć płaski brzuch? Zobacz 10 błędów, jakich musisz unikać!
Władze powiatu lokalizację sztolni mają poznać w piątek. Pojadą w teren, między innymi po to, by stwierdzić czy informacje o lokalizacji podziemnych obiektów pokrywają się z granicami powiatu wałbrzyskiego.
Zobacz film wideo ze sztolni:
Pozostałe sztolnie mają być zlokalizowane na terenie Unisławia Śląskiego w gminie Mieroszów. Odkrywcy o swoich znaleziskach poinformowali również władze tego terenu. Członkowie stowarzyszeń liczą na to, że uda im się w miarę szybko załatwić wszystkie formalności i zgody na prowadzenie prac w terenie. Chcieliby jeszcze w tym roku rozpocząć badania.
Nie ma tajnej kryjówki Hitlera?
Tymczasem swoją pracę kończy sztab kryzysowy powołany w związku z odkryciem podziemnego miasta w Walimiu. Nie wykrył zagrożenia dla ludzi, ale nie potwierdził też istnienia tajnej kryjówki Hitlera i najbliższych mu dowódców. Członkowie sztabu nie mogli jednak przeprowadzić odwiertów w jednym z zaplanowanych miejsc, bo nie wyraził na to zgody właściciel terenu, spółka Lasy Państwowe. Sztab swoja pracę zakończy oficjalnie najprawdopodobniej w środę.