Mieszkaniec bloku odkręcił gaz i zasnął

i

Autor: mat. policji

O krok od tragedii we Wrocławiu. Mieszkaniec bloku odkręcił gaz i zasnął

2022-02-04 21:20

Szybka reakcja lokatorki jednego z wrocławskich bloków zapobiegła nieszczęściu. Kobieta poczuła na klatce schodowej zapach gazu i natychmiast zaalarmowała służby. Jak się okazało, kompletnie pijany mężczyzna odkręcił gaz, po czym położył się spać. Teraz grozi mu nawet 8 lat więzienia.

O krok od tragedii we Wrocławiu. Mieszkanka jednego z wrocławskich bloków poczuła na klatce schodowej intensywny zapach gazu. Zaniepokojona kobieta natychmiast zaalarmowała służby. Na miejscu wkrótce pojawili się policjanci z wydziału prewencji, strażacy oraz pracownicy pogotowia gazowego.

ZOBACZ TEŻ: Jedna kobieta nie żyje, druga została ranna. To ofiary pijanego kierowcy we Wrocławiu

Po krótkiej rozmowie ze świadkami policjanci podjęli decyzję o niezwłocznym wejściu do mieszkania, z którego dobiegał zapach gazu. W otwarciu drzwi pomogli im strażacy. Jak się okazało, gaz w mieszkaniu był odkręcony, a lokator spał w pokoju obok. Strażacy wraz z pracownikami pogotowia gazowego zabezpieczyli instalację gazową i przewietrzyli pomieszczenia, a policjanci zajęli się nieodpowiedzialnym mężczyzną.

Jak można było przypuszczać, 55-latek był kompletnie pijany. Badanie wykazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił na komisariat.

- Mężczyzna usłyszał już zarzut spowodowania zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach - poinformował sierż. szt. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Czyn ten zagrożony jest karą nawet 8 lat pozbawienia wolności.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Policjant postrzelony w głowę przez włamywacza. Dramatyczne sceny w Czerńczycach

Sonda
Jak oceniasz pracę polskiej policji?
Pirat drogowy we Wrocławiu. Rajd ulicą Klecińską kosztował go 2000 zł