Policjanci z wrocławskiego Ołbina, badając sprawy włamań do obiektów handlowych, które zlokalizowane były dość blisko siebie, szybko doszli do wniosku, że stoi za nimi jeden mężczyzna. W identyfikacji włamywacza pomocne okazały się nagrania z kamer monitoringu, na których dokładnie widać było sprawcę. Wkrótce okazało się też, że ten sam włamywacz działał nie tylko na Ołbinie, ale również na Starym Mieście, Fabrycznej i Śródmieściu.
- Po wykonanych przez policjantów typowaniach i ustaleniach, namierzenie jego aktualnego miejsca pobytu, było już tylko kwestią czasu - informuje sierż. Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Policjanci w bardzo krótkim czasie zatrzymali odpowiedzialnego za wszystkie te przestępstwa 33-letniego wrocławianina.
Z ustaleń policji wynika, że 33-latek włamał się do 28 lokali gastronomicznych na terenie Wrocławia. Mężczyzna kradł głównie pieniądze oraz żywność, a następnie szybko uciekał z miejsca przestępstwa. Straty powstałe w wyniku jego włamań oszacowano na blisko 110 tys. zł.
Wrocławianin usłyszał 28 zarzutów za kradzieże z włamaniem i decyzją sądu został aresztowany tymczasowo na 3 miesiące. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. W przypadku 33-latka okres spędzony w więzieniu może zostać jednak wydłużony, ponieważ był on już wcześnie karany za podobne przestępstwa.
Polecany artykuł: