Ostatni wpis Krzysztofa Balawejdera łamie serce
Krzysztof Balawejder był bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Nie stronił również od żartów, znany był z dużego poczucia humoru. Jego ostatni wpis, z nocy ze środy na czwartek, był jednak smutny. Zresztą tak go zatytułował „Smutny czwartek”.
Bo właśnie na czwartkowe przedpołudnie zaplanowano aż trzy pogrzeby pracowników MPK Wrocław, którzy odeszli w ostatnim czasie.
- Na obiektach, z którymi związani byli zmarli pracownicy wywiesiliśmy czarne flagi. Od dziś zawsze tak będziemy upamiętniać naszych pracowników w dniu Ich pogrzebu. R.I.P. - to ostatni wpis Krzysztofa Balawajdera.
Chyba nikt nie mógł przypuszczać w najczarniejszych snach, że będą to ostatnie słowa Krzysztofa Balawejdera napisane na swoim profilu. Czytane teraz łamią serce i wyciskają łzy…
Oto niektóre komentarze pod tym postem:
Agata: Najsmutniejszy czwartek w moim życiu;
Basia: Z tym odprowadzaniem to nie miało być aż tak, Panie Krzysztofie;
Tomasz: Miał być smutny czwartek, ale nie aż tak...
Agnieszka: Bardzo smutny...
Dorota: Panie Krzysztofie właśnie wbiło mnie w fotel, nie mogę w to uwierzyć, bardzo mi smutno, za szybko. Bardzo smutny ten dzień;
Michał: Żegnamy Prezesie, ale pamiętać będziemy i nie zapomnimy, spoczywaj w pokoju.
***
Przypomnijmy, że Krzysztof Balawejder zmarł nagle w czwartek, 19 stycznia. Miał 44 lata.